Sezon na jabłka rozpoczęty. O wartości tych owoców nikogo chyba nie trzeba długo przekonywać, ale jeśli ktoś pragnąłby dowodów, to niezwykle ciekawe artykuły o jabłku i jego właściwościach zdrowotnych znaleźć może choćby tutaj. Jeśli są jabłka, to nie może zabraknąć szarlotki.
Szarlotka nie jedno ma imię. Proponowaną dzisiaj piekę od wielu lat, a właściwie pomagam przy pieczeniu, bo głównym wykonawcą jest mój mąż. Przepis pochodzi z magazynu "Kuchnia od kuchni" i został nieznacznie zmodyfikowany.
Składniki:
- 3 szkl. mąki
- 1 kostka margaryny
- 2 żółtka
- 1 całe jajko
- 3/4 szkl. cukru pudru
- 2 łyżki śmietany
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 i 1/2 budyniu o smaku waniliowym
- 2 i 1/4 szkl. mleka
- 1 kg jabłek
- cynamon
Wykonanie:
Mąkę zagnieść z margaryną, żółtkami, jajkiem, cukrem pudrem, śmietaną i proszkiem do pieczenia. Podzielić na dwie części i schłodzić w lodówce przez 30 minut. Jedną cześć wyłożyć na wysmarowaną tłuszczem blachę. Na cieście ułożyć pokrojone w ósemki jabłka. Jeśli ktoś lubi, jabłka można posypać cynamonem. Budynie ugotować w 2 i 1/4 szkl. mleka. Gorący budyń wlać na jabłka. Na wierzch zetrzeć drugą część ciasta. Piec 45 minut w temperaturze 200ºC.
Smacznego!
Przepis bierze udział w akcji:
mmm..
chętnie bym się poczęstowała
Jest pyszna, we wtorek próbowałam i do dziś mam w ustach jej jabłeczny smak! Ach, a ta zupa pomidorowa po szarlotce!!!Niebo w …ustach!!!